Nocna Liga Halowa - strona nieoficjalna

Strona klubowa

Logowanie

Najnowsza galeria

Zakończenie VI edycji NLH
Ładowanie...

Statystyki

Brak użytkowników
zalogowanych i 2 gości

dzisiaj: 44, wczoraj: 42
ogółem: 1 864 189

statystyki szczegółowe

Mini-Chat

Musisz się zalogować, aby korzystać z mini-chatu.

Ankiety

Czy chciałbyś by mecze w NLH sędziowało dwóch sędziów, nawet gdyby wpisowe było przez to wyższe?

Robert Biskupski


Robert Biskupski (Ministranci)

(wywiad przeprowadzony 23.04.2009)

1. Lepiej grać czy sędziować?

R.B.: Trudne pytanie. Obie czynności staram się wykonywać z identycznym zaangażowaniem i pasją, ale z drugiej strony fakt, że gram w drugiej edycji a jej nie sędziuję (mimo waszej propozycji "przedłużenia kontraktu"), mówi sam za siebie. Nie mniej jednak radość po wygranym meczu jest porównywalna z dobrym samopoczuciem po dobrze zagwizdanym. Sytuacja z sędziowaniem w NLH była o tyle trudniejsza, że wielu zawodników znałem i zawsze mogłem być posądzony o nieuczciwe gwizdki. To spore utrudnienie, choć nie mam sobie w tej kwestii nic do zarzucenia. Co więcej - mimo wielu trudnych momentów, uznaję sędziowanie 1 edycji NLH za dobrodziejstwo, bo dzięki tym rozgrywkom grono moich znajomych znakomicie się poszerzyło. Poznałem również o wiele lepiej piłkarskie umiejętności sporej liczby graczy, dzięki czemu łatwiej będzie mojej drużynie o rozpracowywanie kolejnych przeciwników.

 

2. Czy widzisz różnice między I a II edycją NLH? Jeśli tak, to jakie?

R.B.: Szczerze, to nie widzę różnic, które byłyby tak wyraźne, że zasugerowałyby mi odpowiedź z góry. Być może wynika to z tego, że od pierwszej edycji narzuciliście bardzo wysokie standardy i teraz waszym zadaniem powinno być (i jest!) utrzymanie tego stanu, jak również wprowadzenie nowych rzeczy (takich właśnie jak np wyniki on-line), ale bez pośpiechu i z głową. Abstrahując od spraw czysto organizacyjnych, to wydaje mi się, że druga edycja jest spokojniejsza pod względem atmosfery. Jej zagęszczenie było według mnie spowodowane obecnością w lidze takich ekip jak Dorian czy BBG. Nie ujmując nic piłkarskim umiejętnościom zawodników tych zespołów, to w meczach z ich udziałem zawsze było widać ogromne napięcie, które udzielało się również przeciwnikom, przez co dochodziło do sytuacji, w której odgwizdanie przeze mnie jakiejkolwiek decyzji powodowało, że jedna z drużyn brała to jako kontr-decyzję w swoim kierunku. Każdy mój gwizdek był więc zły i wywoływał ogromne kontrowersje, choć o jego słuszności byłem przekonany w 100%. W drugiej edycji, ekip, które wywierają taką niepotrzebną presję (w końcu to nie są MŚ...) nie ma i choć rzecz jasna brakuje graczy pokroju Jacka Moryca czy Sebastiana Kozłowskiego, to atmosfera wydaje się być ważniejsza.

 

3. Na co stać Twój obecny zespół w tym sezonie?

R.B.: Walczymy o pierwszą ligę - to jest bezsporne. Mamy młodą drużynę, ale o wielkich umiejętnościach i pewne zwycięstwo nad bardziej doświadczoną ekipą Multi-Mediki świadczy, że idziemy w dobrym kierunku. Niestety skład uszczupla nam się z kolejki na kolejkę - mamy już 3 graczy, którzy nieprędko wrócą do gry. Mimo to nie poddajemy się, choć okoliczności są mało sprzyjające, bo czekają nas teraz dwa bardzo trudne spotkania. Wierzę, że zainkasujemy w nich minimum dwa remisy, choć oczywiście walczymy o całą pulę. Naszym atutem powinno być to, że ciągle się rozwijamy, natomiast widząc niektóre drużyny stwierdzam, że apogeum swoich umiejętności już dawno osiągnęły. Przy okazji dziękuje mojemu zespołowi za to, że mimo klęski z Pędzącymi Żółwiami zdołał się podnieść i pozytywnie zareagował na wynik z pierwszej kolejki.

 

4. Niewiele osób wie, że wygrałeś I edycję "Wygraj Ligę", konkursu organizowanego przez Gazetę Wyborczą, gdzie brało udział kilkaset tysięcy ludzi. Nie miałeś wtedy jeszcze 18 lat, ukazała się relacja z Tobą w Canal+. Możesz coś więcej opowiedzieć w tym temacie?

R.B.: No tak, tragikomiczna historia. Formalnie to konkurs wygrał mój brat, albowiem podszedłem altruistycznie do sprawy i mając tylko jeden kupon postanowiłem wysłać go właśnie na niego. Niczego to jednak nie zmieniło, bo obaj w chwili zwycięstwa nie spełnialiśmy wymogu regulaminu, mówiącego o pełnoletności. Z głównej nagrody (samochodu) wyszły więc nici, zostaliśmy zdyskwalifikowani, ale Gazeta w ramach pocieszenia zaserwowała nam 42calowy telewizor. Jeszcze fajniej zachowali się przedstawiciele Canal+, których nasz wiek do wywiadu nie zniechęcił i tak oto - chcąc nie chcąc - staliśmy się gwiazd(k)ami telewizyjnymi:) Były gratulacje i pochwały od wielu osób, w tym od Michała Listkiewicza, który stwierdził nawet, że z taką wiedzą, za kilkanaście lat powinniśmy objąć prezesurę...Wichru Kobyłka i wyprowadzić go z nizin. Ale - pewnie ku uciesze kibiców i zawodników lokalnego klubu - podążyliśmy inną ścieżką. Najbardziej z tego wszystkiego zapamiętałem jednak minę dziennikarza prowadzącego z nami wywiad, który nie mógł się nadziwić, że sukces przynieśli nam tacy zawodnicy jak Piotr Jegor, Robert Mioduszewski czy Krzysztof Bizacki. Kto dziś o nich pamięta? Chociaż może niepotrzebnie wymieniłem nazwiska, bo jeszcze będę się musiał z nimi tym telewizorem podzielić:)

 

5. Czy chciałbyś dodać coś od siebie?

R.B.: Chłopaki, dobra robota. Te rozgrywki to nie tylko piłka sama w sobie, to nowe znajomości, nowe doświadczenia, a także sposób na alternatywne spędzenie wieczoru. Możecie być z siebie z dumni. Tak trzymajcie! Przy okazji życzę również samych trafnych decyzji obecnemu sędziemu rozgrywek, Adamowi - jak wiadomo jego poprzednik zawiesił poprzeczkę bardzo wysoko:) W tym miejscu powinniśmy pamiętać, że to tylko sport i drużyna Ministranci, dopóki ja będę za nią odpowiadał, postara się zrobić wszystko, by w meczach z jej udziałem gra fair play i boiskowa uczciwość były na porządku dziennym (albo nocnym, w końcu to nocna liga:P)

PARTNERZY

 

Reklama

Zegar

Najbliższe spotkanie

W najbliższym czasie zespół nie rozgrywa żadnego spotkania.

Najlepsi gracze sezonu!

I Liga

KRÓL STRZELCÓW:

NORBERT CIOK (DUET)

 

NAJLEPSZY ZAWODNIK:

PIOTR MARKOWSKI (DUET)

 

NAJLEPSZY BRAMKARZ:

ADAM STAŃCZUK (SAMI SWOI)

 

II Liga

KRÓL STRZELCÓW:

PAWEŁ GOŁASZEWSKI (TIGERS)

 

NAJLEPSZY ZAWODNIK:

HUBERT ZACH (MIR-BUD)

 

NAJLEPSZY BRAMKARZ:

KUBA SZCZĘŚNIAK (AL-MAR)

Najlepsi typerzy

Zaloguj się, aby typować.
Lp. Osoba Pkt.
1. Dabek12349 78
2. KeToN38 69
3. tortil 67
4. rogal89 66
5. krzy7iek 62
6. Helmut2 60
7. Ola_09 60
8. majcin23 59
9. ordi92 52
10. barkley123 48

Buttony

Kontakty